Zgłoszenie

Malicja · Gość

*Imię: Malwina
*Wiek: 17
*Innego bloga bądź próbkę twórczości (mile widziane i jedno, i drugie)
W blogowym świecie nie było mnie bardzo dawno, więc nie mam aktualnego bloga, jest jeden, na którym jest jedna, krótka notka i wyjęta z kontekstu, bo taki sobie zaplanowałam prolog (volver.blog.onet.pl). Blog należal do Serii Talento Arte, ale odłączyli mi internet wtedy na długi czas.
Próbka jaka taka, muszę sobie poćwiczyć zanim wrócę do formy:) :

Stanęłam w pociągu. Intercity. Nie dobrze, to zawsze oznacza brak miejsc.
Zima wyjątkowo pochłonęła Polske. Wszędzie ostrzeżenia i nagłówki „Czy jednak grozi nam prawdziwa zima?”. To jest chyba najbardziej zaśnieżona niedziela jaką pamiętam. Albo mi się wydawało albo właśnie tu śnieg mienił się najbardziej. Na Śląsku. A może sobie to wmawiałam? Może tak jest mi łatwiej znowu się pożegnać z tym miejscem?
Przystanek Jaworzno Szczakowa. Przestań ryczeć. Nie ma co, ale łzy i tak płyną. Im dalej tym gorzej. Takie jest życie, za miesiąc może coś się zmieni, może nawet dużo. MP3 nie pomaga.
Fakty? Czwarty styczeń, koniec weekendu, czas nauki, jutro-szkoła, ale powiedzcie to tej brunetce stojącej z plecakiem turystycznym, w trekingach, w lokomotywie, przy oknie, obok wejście do jednego z przedziału. Godzina? Koło 10 wieczorem. Wspomniane Intercity, w którym jak zwykle mnóstwo miejsc zajętych, dużo facetów, zero kultury. Żaden nie pomyśli o ustąpieniu miejsca dziewczynie. Odjazd: Katowice, 21:34. Przyjazd: Kraków Główny, 23.21. Powodzenia.
Ale co nasza Romana robi w pociągu z Katowic do Krakowa, gdy powinna już ciepło spać we Wrocławiu? Dobre pytanie. Sama się często zastanawiam, co ja, cholera, robię. Wróciłam do Krakowa, dobry wybór? Nie koniecznie. Ale bliżej. Czyżby? Ciągle jednak daleko.

*

‘Herbata czarna myśli rozjaśnia, a list twój sam się czyta...’
Stał tam on. Ten, którego tak bardzo pokochała w trzy dni. Czy taka możliwość w ogóle wchodzi w grę? O zdrowych zmysłach było to nie możliwe. Czyli co? Taka mała zwykła miłostka? Zauroczenie? Nie miała pojęcia. Nawet nie wiedziała gdzie teraz jest i co robi.
A on po prostu stał. Mała, dworcowa kawiarenka Coffe Costa wydawała się najczystszą na katowickim dworcu, ponoć najniebezpieczniejszym w Polsce. Gdzieś zapatrzony, nie jedna osoba chciałaby wiedzieć, o czym myśli. Blondyn, jakiś nie specjalnie piękny, przeciętny, ale dla niej boski, na nosie urocze, kwadratowe okulary.
A on po prostu stał. Zaciskał plastikowy kubek herbaty, który coraz mniej parował. Mimo późnej godziny wydawało się, że jakoś niespecjalnie się spieszył do domu, choć tak blisko nie miał. Pół godzinki autobusem, trzy minuty nogami i cały urok Siemianowic Śląskich był za oknem.
A on po prostu stał i gdyby ktoś mu się dłużej przyjrzał, chyba domyśliłby się, że myśli tak roztrzepane, jak te za tymi niebieskimi oczami są nie do rozjaśniena, a nawet gdyby pojawiłby się tu świrujący czajnik na gazie nie dałby tu rady, zwłaszcza ten rodem z Manhattanu.
Ruszył się, gdy usłyszał „Pospieszny do Krakowa, przez Mysłowice, Jaworzno Szczakowa, Kraków odjechał z peronu IV”. Kraków.
A ona by mogła do niego podbiec i zacałować go na śmierć.

*Gg: 10536953
*Mail: [link widoczny dla zalogowanych]
*Dane bohatera (imię, nazwisko, wiek, aktora użyczającego wizerunku)
imiona: Annemarie, Nicolas i Nathaniel
nazwisko: Rosen
wiek: 20, 23, 24 lat.
persony, które użyczą wizerunku: Jennifer Carpenter, Dominic Monaghan i Michael Hall.
*Krótki opis bohatera

Annemarie.
N i N o niej: „Wulgarna, krnąbrna siostra. Zawsze piła z rozmachem, ale kompletnie nas to nie dziwiło, bo ona zawsze robiła wszystko z rozmachem. Pierwsza w gimnazjum paliła trawę i pierwsza w liceum straciła dziewictwo, w college’u pierwsza zdecydowała się na skoki z opóźnionym otwarciem spadochronu. Kochała każdego i wszystko, co nie odwzajemniało tego uczucia, dopóki dzięki temu czuła, że żyje”.

Nicolas.
A i N o nim: "Z choinki się urwał cholerny optymista, połamiemy mu gitarę jak jeszcze raz o trzeciej będzie śpiewał serenady do tej jedynej (której nota bene nie zna) urżnięty jak pies. Chociaż energii i uroku osobistego można mu zazdrościć. W końcu w college’u wszytkie laski na niego leciały. A w dzieciństwie chciał został wielką gwiazdą rocka i prezydentem. Mistrz kuchni. Bywa jak dziecko. Uwaga, nadaje na ostrych dźwiękach śpiewając pod prysznicem".

Nathaniel.
A i N o nim: "Boooże, nudziaaarz. Nie wyciągniesz z niego nic, jeśli z góry założy, że Ci nie powie. Ma swoje kredki, tylko czemu musi być taki opanowany? Oho, Annemarie chyba wrzuciła jego emocje do skarbonki-świnki jak byliśmy mali, bo rzadko nam je prezentuje. Chociaż nie, zawsze ma ten swój cwany uśmieszek i wcale nie dlatego, że zawsze wygrywa z Nicolasem w siłowaniu się. Ciągle by siedział na tej swojej łódce. A tak właściwie- on po prostu zawsze coś w sobie ukrywa, choć nie raz to z niego próbowaliśmy wyciągać- miał później niezłego kaca".

Holly

JA ZA!

podoba mi się, jak piszesz i podobają mi się oni i w ogóle podoba mi się, że przyszłaś do nas xD

mrshumphrey

SIEMIANOWICE ŚLĄSKIE?!
czy ja cię znam?!
KRAJANKO!

eee dobra
przepraszam xD

ale są świetni! chcę ich! i tamtą od siemianowic też!

luł

jol, ja zaaa <333 moje ulubione imiona na N Very Happy

będą dwaj nejtowie? xD

killer.

Uwielbiam wydumane imiona <3
I kiedyś posiądę Seraphinusa!
Ya'll see!

Za!

Holly

a co z Titaniciem? XD

PaperDoll

ha, świetni są
Ja na ogromne TAK xD

killer.

zUo

Oni są fajni. xDD

Nathaniel i Nicolas to chyba najpopularniejsze w seriach imiona. xP

Maala · Gość

ekhm, ekhm, kto tu tak właściwie sprawuje władzę? bo nie bardzo wiem, co mam z sobą zrobić, czekam i czeeekam na decyzję Smile

mrshumphrey, a co? jesteś z Siemianowic? bo ja generalnie to tak podróżuje sobie. tatusia mam pod Warszawą, mamusię w Krakowie, a do liceum chodzę we Wrocławiu, ale na Śląsku często bywam, bo kupę przyjaciół tam mam. A jeśli chodzi o Siemianowice, to dalej niż Michałkowice tam się nie zapuszczałam właściwie, bo chłopak siostry ma tam mieszkanie i czasem tam bywam. Wink

Holly

we Wrocławiu?! *.*
:hamster_inlove:

w takim razie sprawować władzę chwilowo mogę ja i Cię mogę przyjąć bez względu na wszystko XD

a tak na serio to władzę wykonawczą sprawuje większość. A z tego, co widzę, to większość chyba wyraziła się twierdząco, więc... przyjęta? Very Happy

Maala

Ano we Wrocławiu, chociaż szkoła niezła, nie wiem czy kojarzysz "ALĘ"...? Very Happy

Adres bloga:
ppaperplanes.blog.onet.pl

I chciałabym się zapytać, czy banner musi przedstawiać moje postacie? bo będę musiała pokombinować a paincie, a efekt i tak nie będzie mi się podobał Smile

PaperDoll

o baner to można zrobić ładne oczy do Holla, bo Hollek śliczne robi xD ja ewentualnie też mogę, ale moje nie są już takie ładne xp

Maala

jeśli byłybyście w stanie zrobić z tak mało znanymi aktorami to byłabym wdzięczna, bo osobiście bym wycięła z obrazka blogowego Very Happy

Holly

jak wolisz - mogę wyciąć z obrazka, mogę zrobić z kim tam chcesz, tylko dobrze by było, cobyś mi wysłała jakieś zdjęcia czy cuś Wink

hm. a jaka to szkoła? ^^