»
Rejestracja
»
Szukaj
»
Profil
»
FAQ
»
Użytkownicy
»
Grupy
»
Galerie
»
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
»
Zaloguj
Forum www.anchorage.fora.pl Strona Główna
->
Rekrutacja
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Administracja
----------------
Regulamin
Seria
Rekrutacja
Seria
----------------
Dla autorów
Fabuła
Notkowy informator
Tablica ogłoszeń
2009
Rozrywka
----------------
Autorzy
Galeria
Offtop
Spam
Nasza tfu!rczość
Zabawy
Szukam
Knajpa "Śnieżynka"
Mieszkańcy
----------------
Lolitta Phreeman
Joan Lindvall
Annemarie, Nicolas i Nathaniel Rosen
Alvy Caine
Clare Beaumon
Coco Bartley
Elissa Barnes
Fly Brennan
Gina Lindberg
Hikaru Lovelace
Honey Raines
Jane Emma Firth
Louise Townson
Matthew Reynolds
Nathaniel i Kayla Stuart
Nikos Mayen
Rain Taylor
Roger Taylor
Theophilius Hessler
Zakończone
----------------
Alison Wood
Jackson Mitchell
James Taylor
Lillyanne Coleman
Nate Faraday
Seth Lee
Uleciało ze śniegiem
Krzykacz
----------------
ShoutBox
Inne
----------------
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Holly
Wysłany: Śro 18:12, 10 Lut 2010
Temat postu:
skoro nikt więcej się nie garnie do wypowiedzenia, to przyjęta xD
Em Wu
Wysłany: Wto 8:47, 09 Lut 2010
Temat postu:
Zauważyłam niekonsekwencję w moim tekście:P Najpierw pisałam o motylu, a potem nagle pojawił się tulipan:P
PaperDoll
Wysłany: Pon 18:43, 08 Lut 2010
Temat postu:
Takoż za xD
Cyź.
Wysłany: Pon 18:08, 08 Lut 2010
Temat postu:
za
Erin
Wysłany: Pon 16:50, 08 Lut 2010
Temat postu:
jestem za
Marcelka.
Wysłany: Pon 15:07, 08 Lut 2010
Temat postu:
zawsze wiedziałam, że skrywamy w sobie potencjał xDD
jeszcze troch ęi będą za nami ganiać paparazzi XD
Holly
Wysłany: Pon 14:55, 08 Lut 2010
Temat postu:
no właśnie aż mnie to dziwi, ale w sumie fajno
Marcelka.
Wysłany: Pon 14:52, 08 Lut 2010
Temat postu:
ale jesteśmy popjular ostatnio xD
za xd
Holly
Wysłany: Pon 14:46, 08 Lut 2010
Temat postu:
zaa
Em Wu
Wysłany: Pon 14:22, 08 Lut 2010
Temat postu: Zgłoszenie
Martyna
20
"„- Tu nikt nie może wejść. Chyba, że będziesz tego chciała. Pole będzie nieruchome tak długo, jak będzie cię to bawiło. A może chcesz je rozkołysać? Dmuchnij!- Dmucham. Zboże pochyla się delikatnie w bok, a potem odkształca sprężyście. I znowu nieruchomieje.”
*
Koniec świata jest biały. Składa się z małych kryształów lodu, uformowanych w gwiazdy. Większość z nich jest płaska. Posiadają jednak sześć ramion. Sześć kryształowych ramion…
Koniec świata znajduje się w jego centrum. No...może trochę z boku…właściwie to bardziej na północ.
Szaleństwo. Teraz to wiedziała. To, co zrobiła było szalone, głupie i nieprzemyślane. Z każdą chwilą coraz bardziej nienawidziła siebie. Opuścić Chicago. Po co? Dla Anchorage? Mroźny koniec świata…A jednak tu przyjechała…
Stała teraz przed budynkiem z czerwonej cegły. Była tu dwa razy w ciągu całego swego życia i doskonale je pamięta. Po oblodzonych schodach, z trudem wciągnęła trzy walizki. W kieszeni płaszcza namacała klucze. Klnąc pod nosem otworzyła drzwi.
W środku wcale nie było cieplej. Wydawało jej się nawet, że temperatura jest tu niższa niż na zewnątrz. Czy mogło być coś gorszego tej sytuacji? Zimna noc w obcym domu? Zimna noc na końcu świata? Koniec świata…
Mogła być teraz w Chicago…siedzieć w knajpie pijąc wino…rozmawiać ze znajomymi…rozmawiać z Ernestem. Może nawet i to, rozmawiać z Ernestem… Jednak wiedziała, że nie może inaczej postąpić. Właśnie to, że była w Anchorage, było najlepszą możliwością. Zwłaszcza dla niej. Ernestowi i tak wszystko było obojętne… Spadek był doskonałym pretekstem i choć było jej wstyd się przyznać, to śmierć zabrała babkę w odpowiednim momencie. I teraz mogła zbudować wszystko od nowa. Odtworzyć siebie z rozbitych kawałków o strukturze chińskiej porcelany.
*
Otworzyła oczy. Przez pierwsze minuty nie wiedziała, gdzie się znajduje. Teraz powoli docierało do niej, dlaczego sufit jest biały, a nie fioletowy. Zaczęła też odczuwać ból, który jak płomień, palił i gnieździł się w jej podbrzuszu. Powoli podniosła się z łóżka. Czerwona plama na prześcieradle miała kształt motyla. Uśmiechnęła się krzywo i odgarnęła rude kosmyki z czoła. Nie cieszyła się na ten comiesięczny festiwal kobiecości. Właściwie, to chciała, żeby coś w nią wrosło i czerpało z niej życiodajne soki. Przez ostatnio miesiąc zabawiała się myślą, że nosi w sobie dziecko Ernesta. Nosi w sobie dziecko Ernesta i wyjeżdża. Cudowne samobiczowanie. Czerwony tulipan zakwitł i myśl umarła. Dziecko w jej głowie także.
Stała teraz po samą szyję w rzeczywistości."
3046758
Clare Beaumon, 25 lat, Alison Sudol
Clare. Żyła, kochała (się), tworzyła, śmiała się, piła, nienawidziła...Zmęczona przypadłościami swego poprzedniego trybu życia, postanowiła przeprowadzić się do Anchorage i zacząc wszystko od nowa.
Jaka jest? Sama nie wiem:P To moje alter ego i trudno to okreslić.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Bright
free theme by
spleen stylerbb.net & programosy.pl
Regulamin